Sytuacja imigrantów

5/5 - (2 votes)

Hiszpanie coraz bardziej niechętnie odnoszą się do osób przybywających w nadziei za lepszym życiem. Wyraźnie natomiast narasta różnica między imigrantami z Ameryki Łacińskiej i Afryki a bogatymi Europejczykami spoza Hiszpanii, którzy się w niej osiedlają. W sześciu z siedemnastu autonomicznych prowincji Hiszpanii jest używany inny od kastylijskiego język lub dialekt. Konstytucja mówi, iż każdy obywatel ma obowiązek znać język kastylijski, który jest oficjalnym językiem państwowym, jednak inne języki również mogą być uznane za oficjalne w regionalnych statutach.

Katalońskie ciało ustawodawcze (Generalitat) przyjęło w 1998 roku prawo, uznające język kataloński za oficjalny w lokalnym rządzie i administracji, regionalnych sądach, korporacjach państwowych oraz prywatnych, subsydionowanych przez władze Katalonii. Obywatele mówiący po kastylijsku mają prawo do posługiwania się swoim językiem w urzędach publicznych. Prawo ustaliło również minimalną ilość katalońsko-języcznych programów radiowych i telewizyjnych.

W Katalonii jednak najwyraźniej dochodzi do paradoksalnego ograniczania praw osób, posługujących się językiem kastylijskim. Przykładem mogą być uniwersytety, które narzucają język kataloński we wszystkich kwestiach administracyjnych. W 2000 roku do sądu trafiła sprawa profesora, który został wydalony z uniwersytetu za udostępnienie dwóm studentom formularzy egzaminacyjnych po kastylijsku. Również raport amerykańskiego Departamentu Stanu z 1993 roku wskazuje już na te wynaturzenia, stwierdzając, że kastylijsko-języczni rodzice postrzegają sytuację swoich dzieci jako niekorzystną, ze względu na wymuszane posługiwanie się językiem katalońskim w szkołach.

Dodaj komentarz