Polski ustawodawca uzupełniając istniejący system ochrony roszczeń pracowniczych o zupełnie nowy mechanizm – fundusz gwarancyjny, w bardzo dużym zakresie wzorował się na rozwiązaniach przyjętych w państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz opracowanych przez Międzynarodową Organizację Pracy. Z tych względów zasady funkcjonowania powołanego w Polsce Funduszu nie odbiegają od uregulowań zastosowanych w państwach Europy Zachodniej.
Również zakres przyznanej ochrony jest bardzo zbliżony. W obecnym kształcie ustawa obejmuje ochroną wszystkie świadczenia, których objęcie nakazuje Konwencja MOP. W tym zakresie także wymagania Dyrektywy zostały spełnione. Jak zostało wskazane, w niektórych przypadkach polski ustawodawca przewidział nawet dalej idącą ochronę.
Zastrzeżenia budzić może jedynie zbyt wąsko ujęty w ustawie o ochronie roszczeń pracowniczych krąg pracowników uprawnionych do świadczeń z Funduszu. Z uwagi na dobrą sytuację finansową Funduszu istnieje możliwość zastosowania ustawy także do pracowników, którzy nie są zatrudniani w związku z prowadzoną przez pracodawcę działalnością gospodarczą. Rozszerzenie zakresu stosowania ustawy nie będzie miało negatywnego wpływu na całokształt finansowania Funduszu. Przede wszystkim pracownicy, których należności nie są gwarantowane przez Fundusz stanowią jedynie nieznaczną część ogółu zatrudnionych. Po wtóre pracodawcy, którzy obecnie są zwolnieni z obowiązku opłacania składek, będą zasilali Fundusz. Objęcie ochroną przez Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych roszczeń należnych tej grupie pracowników oznaczać będzie całkowite dostosowanie polskiego ustawodawstwa w tym zakresie do wymogów stawianych państwom członkowskim Unii Europejskiej. Umożliwi to także ratyfikację Konwencji MOP, czego Polska dotychczas nie uczyniła.