9 maja w okrytym złą sławą więzieniu Evin w Teheranie odbyła się egzekucja 5 kurdyjskich działaczy, w tym jednej kobiety: Ferzada Kemangera, Eli Heyderiyan, Ferhada Wekili, Mehdi Eslamiana i Şirin Elemhuli.
Wykonane w ostatni weekend wyroki śmierci (w sumie w Iranie 8 i 9. 05 wykonano ich 11) dołączyły do smutnej listy represji wobec przedstawicieli opozycji. Oficjalnie cała piątka została oskarżona o prowadzenie wojny przeciwko Bogu (tzw. Moharebeh), nieoficjalnie wiadomo jednak, że wszyscy wspierali prokurdyjską opozycję w Iranie. Wyrok wykonano przez powieszenie.
W kurdyjskich miastach Iranu jak Piranşah, Kamyaran, Mako, Sanandadż, czy Mahabad wybuchły zamieszki, wprowadzono tam również stan wojenny, a irańskie władze przerzuciły w ten rejon dodatkowe oddziały wojska. Protesty odbyły się także w zakładach karnych, gdzie więźniowie uczcili w ostatnich dniach pamięć piątki skazanych. Wiadomo również, że policja i wojsko poddały represjom rodziny skazańców, między innymi aresztowani zostali bliscy Şirin Elemhuli.
Protesty wobec wykonanych wyroków śmierci na kurdyjskich działaczach odbyły się także w Paryżu pod irańską ambasadą, której budynek został nawet nieco uszkodzony, a wielu demonstrantów aresztowała francuska policja.
Warto pamiętać, że mimo licznych głosów potępiających powszechne stosowanie kary śmierci w Iranie, kraj ten nie podpisał jak dotąd żadnego z międzynarodowych traktatów, które zakazują jej stosowania. W ostatnich latach liczba wykonywanych w Iranie wyroków śmierci ustawicznie rośnie, co jest odczytywane jako próba zastraszenia opozycji.
Za KHRP i www.netkurd.com
Joanna Bocheńska
11/05/2010