Jak już zostało to niejednokrotnie powiedziane: ochrona dóbr osobistych została zapewniona głównie przez przepisy prawa cywilnego, jednocześnie jednak istnieją przepisy prawa pracy, prawa karnego oraz prawa prasowego, które również regulują kwestię ochrony i naruszenia dóbr osobistych. Takie rozwiązanie jest zawarte w art. 23 k.c., gdzie wyraźnie powiedziano, że dobra osobiste są chronione przez prawo cywilne niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Fakt ten jest również potwierdzany przez orzecznictwo: „Wypływająca z przepisów Konstytucji gwarancja ochrony dóbr osobistych znajduje wyraz w różnych gałęziach prawa, stąd też również przepisy prawa karnego chronią dobro osobiste”. Rzecz jasna – przepisy prawa karnego nie są jedynymi poza cywilnymi, które przewidują ochronę dóbr osobistych.
Jak podaje literatura – pojęcie godności pracowniczej stało się jednym z istotnych elementów stosunku pracy. Kwestię tę reguluje art. 111 kodeksu pracy, wyraźnie mówiąc, że obowiązkiem pracodawcy jest szanować nie tylko godność ale także i inne dobra osobiste pracownika. Zagrożenie lub naruszenie godności pracowniczej nastąpi wtedy, gdy działanie zakładu pracy lub osoby trzeciej „będzie zagrażało naruszeniem, lub naruszało stan spokoju psychicznego, sferę życia uczuciowego osoby fizycznej przez wkroczenie w te sferę kwestionowaniem zespołu wartości świata uczuć związanych z uczestnictwem w pracy.”
Dobra osobiste pracownika najczęściej mogą zostać naruszone poprzez wystawienie mu nierzetelnej (złej i nieprawdziwej opinii). Przy czym można zaryzykować twierdzenie, że przez „wystawienie opinii” rozumie się nie tylko referencje, jakie pracownik otrzyma w momencie zakończenia pracy w danym zakładzie, ale również zachowanie organu pracowniczego, które polega na bezpodstawnym, negatywnym odnoszeniu się do pracownika, a przez to – poniżaniu go w oczach współpracowników. „Za takie zaś zachowanie należy uznać bezpodstawne wyrażenie organu, iż uważa „za celowe jak najszybsze pozbycie się z terenu zakładu tego pracownika”, które dochodzi do wiadomości innych pracowników. Ochrona dóbr osobistych w stosunkach pracy nie została ograniczona tylko do oświadczeń zakładu pracy wyrażonych w opiniach pracowniczych.” Oczywiście, krytyczna ocena wykonywania przez pracownika powierzonych mu zadań nie będzie mogła być uznana za naruszenie godności pracowniczej, o ile nie będzie ona niesłuszna i nie będzie prowadzić do krzywdzącej pracownika dyskwalifikacji zawodowej.
Działaniem naruszającym dobra osobiste pracownika będzie nieuzasadniona kontrola osobista. Chodzi tu o przypadki przeszukania dokonanego bez istniejących w tym względzie przepisów regulaminu pracy lub ustalonych zwyczajów, wykonane bez porozumienia z przedstawicielstwem załogi, również w wy0adkach, gdy dokonanie takiego przeszukania pozostaje w sprzeczności z jego społeczno – gospodarczym przeznaczeniem i zasadami współżycia społecznego. Naruszeniem dóbr osobistych pracownika będzie również – zdaniem J. Piszczka – wydanie mu polecenia przekraczającego zakres jego obowiązków wynikających z umowy o pracę, w przypadku, gdy polecenia te dotyczą wykonania czynności uwłaczających godności pracownika, a także gdy dotyczą one czynności niebezpiecznych dla jego zdrowia i życia.
Ochroną dóbr osobistych zajmuje się również prawo karne. Oprócz tak oczywistych w prawie karnym kwestii jak życie czy zdrowie człowieka, polski kodeks karny zajmuje się także przypadkami naruszeń dóbr osobistych poprzez pozbawienie człowieka wolności, zniesławienie i zniewagę a także naruszenie nietykalności cielesnej. Jeżeli chodzi o bezprawne pozbawienie wolności – kodeks karny rozróżnia pozbawienie wolności od takiegoż czynu, łączącego się dodatkowo ze szczególnym udręczeniem , bądź trwającego dłużej niż siedem dni, przy czym kara za taki czyn – przewidywany przez §2 art. 189 k.k. jest oczywiście surowsza niż sankcja za czyn z §1 tegoż artykułu.
Przestępstwami przeciwko czci i nietykalności cielesnej zajmują się artykuły 212 – 217 kodeksu karnego. Znamiona zniesławienia wypełnia pomawianie człowieka o „poniżające lub pozbawiające społecznego zaufania postępowanie czy tez właściwości i zakwestionowanie w ten sposób domniemania cudzej czci” Zamiar zniesławienia realizowany jest przez pomawianie, jego istotę wypełnia „zakomunikowanie wiadomości zniesławiającej osobie trzeciej, w jakikolwiek sposób zdolny do uzewnętrzniania myśli lub uczuć i przelania ich w świadomość innych.” Natomiast istotą zniewagi jest – według W. Kuleszy – okazanie człowiekowi pogardy, czego nie należy mylić z zachowaniem lekceważącym , które znamion tego przestępstwa nie wypełnia. Autor przy tym zgadza się z wielokrotnie wyrażaną w literaturze opinią, że w ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, czy też nie, należy kierować się kryteriami obiektywnymi. Argumentem jest tu stwierdzenie, ze przyjęcie w ocenie kryteriów subiektywnych mogłoby prowadzić do oderwania przestępstwa zniewagi od jego materialnej treści, czyli społecznego niebezpieczeństwa czynu, „stanowiącego racjonalizację dla ustawowego zakazu.”
M. Surkont podkreśla, że znieważając – sprawca oddziałuje na psychikę pokrzywdzonego, czego skutkiem może być nawet retorsja wobec znieważającego. Autor proponuje przyjęcie poglądu, że aby móc być znieważonym bierną zdolność faktyczną doznania zniewagi, a pojęcie godności osobistej nie powinno dotyczyć osób niezdolnych do jej odczuwania. Pogląd ten jest dość kontrowersyjny wobec powszechnie uznawanej teorii obiektywnej oceny naruszenia dóbr osobistych. Autor przy tym odmawia – sądząc z toku jego rozumowania – ochrony dóbr osobistych choćby osobom upośledzonym umysłowo i z tego tytułu nie będącym w stanie odczuwać wyrządzonej krzywdy, a taka teoria wydaje się być nie do przyjęcia.
Kodeks karny zajmuje się również – w art. 217 – problemem naruszenia nietykalności cielesnej człowieka. Tutaj autor przyznaje , że takie przestępstwo jest w pełni możliwe wobec osoby nieletniej czy też niepoczytalnej, jako że skutek w postaci przemijającego bólu czy nieznacznych śladów na ciele występuje niezależnie od tego, czy pokrzywdzony odczuł zachowanie sprawcy jako dolegliwość czy też taka reakcja nie nastąpiła.
Jest rzeczą naturalną, że prawo prasowe dość wnikliwie zajmuje się problemem naruszenia dóbr osobistych, ponieważ niezwykle często zdarzają się naruszenia tych dóbr spowodowane np. publikacją artykułu w czasopiśmie, czy ogólnie poprzez działalność dziennikarzy i innych osób zatrudnionych w mediach, przy czym – jak podają niektórzy autorzy – odpowiedzialność prawna dziennikarza za naruszenie dóbr osobistych staje się coraz bardziej iluzoryczna, jednocześnie dochodzi do naruszenia proporcji między prawem do ochrony przed zniesławieniem w prasie a prawem do informacji. Kwestie te regulowane są nie tylko w art. 12, 14 i 31 prawa prasowego, ale także w licznych orzeczeniach na ten temat. Publikacja prasowa może zagrozić takim dobrom, jak cześć, nazwisko, wizerunek, tajemnica korespondencji, wolność od natarczywego niepokojenia, a nawet zdrowie ludzkie – zdarzały się bowiem wypadki szoku psychicznego, a nawet zawałów serca wywołanych bulwersującą publikacją.
Dziennikarz zobowiązany jest do rzetelnego wykonywania swojego zawodu, gdyż sprzeniewierzenie się tej zasadzie może być podstawą do odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych. „Jeżeli autor reportażu relacjonuje zaistniałe wydarzenie w sposób niezgodny z jego rzeczywistym przebiegiem i przypisuje uczestnikowi tego wydarzenia nieprawdziwe cechy, postępuje nierzetelnie w rozumieniu art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24), tym bardziej gdy pomawia osoby o niewłaściwe postępowanie. W tym ostatnim wypadku z reguły dochodzi do naruszenia dóbr osobistych, które na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 2 powołanej ustawy dziennikarz obowiązany jest chronić. Obszar dopuszczalnej krytyki prasowej nie może wykraczać poza granice zgodnego z prawdą relacjonowania faktów.”
Orzecznictwo podkreśla, że „dziennikarz ma bezwzględny obowiązek chronić dobra osobiste”. Rola dziennikarza jest zatem niezwykle trudna – musi bowiem godzić obowiązek zawodowy polegający na wyszukiwaniu i publikacji informacji z powinnością szczególnej staranności o rzetelność i uczciwość swoich działań. Należy bowiem zauważyć, że naruszenie dobra osobistego poprzez np. publikację w prasie będzie szczególnie bolesne dla osoby pokrzywdzonej, bowiem o fakcie tym dowiedzą się wszystkie osoby, które dany artykuł przeczytają i aczkolwiek ich liczba zależna będzie od poczytności danego pisma to niewątpliwe naruszenie godności pokrzywdzonego będzie miało szerszą „widownię” niż np. naruszenie czci w wyniku sprzeczki w gronie kilku osób. Dlatego też zarówno art. 31 prawa prasowego, jak i orzecznictwo, umożliwiają osobie pokrzywdzonej bezpłatną publikację rzeczowego i odnoszącego się do faktów sprostowania wiadomości nieprawdziwej lub nieścisłej, a także odpowiedzi na stwierdzenie zagrażające dobrom osobistym.