Międzynarodowa Konferencja Praw Człowieka w roku 1988

5/5 - (3 votes)

Idea zorganizowania Międzynarodowej Konferencji Praw Człowieka zrodziła się w początkach roku 1988. Pierwsze decyzje organizacyjne zapadały pod koniec lutego. Zanim doszło do zorganizowania konferencji w Polsce miały miejsce dwie fale strajków: jedna z przełomu maja i kwietnia, druga z sierpnia trwała jednocześnie z obradami Konferencji. W sierpniowych strajkach uczestniczyło kilkanaście kopalń ze Śląska, stocznia Gdańska, Port Szczeciński i kilka innych zakładów. Dlatego też niektórzy działacze związkowi nie mogli przybyć na obrady. Ustalono, że konferencja odbywać się będzie w Mistrzejowicach, w dniach 25-28 sierpnia 1988 roku. Obrady miały odbyć się w budynkach kościelnych. Zofia i Zbigniew Romaszewscy byli głównymi organizatorami, wspomagali ich działacze KIiP, zwłaszcza z Krakowa J. Maria Rokita i Zbigniew Fijek. Znaczący udział mieli przedstawiciele ruchu Wolność i Pokój, którzy niejednokrotnie byli również działaczami KIiP, jak np. J.M. Roki-ta. Swój wkład w przygotowanie miał również Komitet Helsiński w Polsce, który niezależnie od tego wykonując swoją pracę przekazał Rzecznikowi Praw Obywatelskich raport „Prawa człowieka i obywatela w PRL” wraz z informacją, że takie raporty powstają regularnie w celach informowania opinii publicznej w kraju i zagranicą (szczególnie KBWE).[1]

Już 16 sierpnia wyłączono telefon w mieszkaniu Romaszewskich. W tym samym dniu „wizytę” złożyli funkcjonariusze SB. Płk Marian Godlewski dał wyraz zaniepokojenia faktem nie wystąpienia o pozwolenie na Konferencję, aby następnie zapewnić, że SB nie będzie przeszkadzać. Marian Godlewski w wyniku tej rozmowy został oficjalnym gościem. Istotnie, mimo, że organy MO i SB czujnie obserwowały całe przedsięwzięcie, od początku do końca, oszczędziły sobie incydentów w postaci interwencji. Oficjalne zaproszenie wystosowano również do Ministra Sprawiedliwości, który delegował 4 sędziów na obrady, do gen. Czesława Kiszczaka, jako Przewodniczącego Komitetu Przestrzegania Prawa i Porządku Publicznego przy URM, a także do Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Łętowskiej, która nie zareagowała na zaproszenie.

Zaproszeni zagraniczni goście przyjechali do Polski z bardzo odległych nieraz zakątków ziemi. Obecni byli przedstawiciele ruchów praw człowieka i związków zawodowych z Japonii i Chile, USA i Gujany. Przybyli również przedstawiciele organizacji europejskich, Parlamentu Europejskiego, Heliński Watch. Zjawili się również liczni przedstawiciele ambasad. Sumie ponad 200 gości zagranicznych. Zaproszone osoby, które nie mogły przybyć przysłały listy (uczynił tak m. in. Lech Wałęsa), bądź utrzymywali kontakt telefoniczny. Zaproszenie nie dotarło do Moskwy do prof. Sacharowa, Timofijewa, Grigianca i innych. Oni również nawiązali kontakt telefoniczny.[2]

Najważniejszym celem konferencji zorganizowanej w 40 rocznicę uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, była wymiana informacji na temat skutecznego wprowadzania w życie i przestrzegania tych postanowień. Podkreślano, że tylko stworzenie państwa prawa gwarantuje wolność obywateli, którą, jak wyjaśniał J. M. Rokita jest „(…) nie tylko system norm uznawanych przez państwo, ale i system instytucji ustrojowych, gwarantujących poprawność i skuteczność ich stosowania (…) ustanowienie rządów prawa stanowi jedynie skuteczną gwarancję ochrony praw jednostki, tak efektywne rządy prawa są nie do pomyślenia poza ustrojem opartym na kontroli społecznej. Ludzie niestety nie są dobrzy z natury, a sprawowanie władzy sprzyja nadużyciom. Problem więc skutecznej egzystencji praw człowieka jest w istocie problemem ustrojowym gwarancji kontroli społecznej.”[3]

Każdy z uczestników miał możliwość aby wnieść swoje własne spojrzenie na cel konferencji . Na przykład Raynold Flynn członek Amnesty International i jednocześnie burmistrz Bostonu (USA) podkreślił, że „(…) powinna być okazja (…), żeby wypowiadać swoje opinie na temat prześladowań – wszędzie, gdziekolwiek mają one miejsce – a więc nie tylko w Polsce, nie tylko wśród stoczniowców i górników, ale także wśród Czarnych w Afryce oraz pracowników prasy. Musimy się wszyscy połączyć jako ludzie dobrej woli i wykazać nasze poparcie strajkującym w Polsce, ponieważ ich walka jest naszą walką. Ich walka z niesprawiedliwością jest naszą walką z niespra-wiedliwością.”[4]

Odwołując się do filozofii i teologii starano się znaleźć odpowiedź na pytanie o miejsce człowieka w świecie. Jerzy Turowicz powiedział, że „(…) z natury człowieka płynie potrzeba, konieczność tworzenia państwa, ustanowienia władzy i praw. Ich celem jest zapewnienie, dążenie do dobra wspólnej, zorganizowanej w państwo społeczności. To dobro wspólne zawiera w sobie także dobro poszczególnych jednostek. A więc państwo, formy ustroju społeczno-politycznego, jest tworzone przez człowieka dla człowieka, winno temu człowiekowi służyć. Bywa tak, że państwo, to jest ludzie sprawujący władzę, przestają służyć, ich działanie nie służy dobru ogólnemu, czy nawet jest tym, co jest z tym dobrem sprzeczne. Wówczas człowiek na zasadzie prawa naturalnego ma prawo , winien mieć zagwarantowaną instytucjonalnie możność korekty sytuacji, a więc wpływania na sposób sprawowania władzy, nawet możliwość modyfikacji, zmiany form ustrojowych.”[5]

W kolejnych dyskusjach głos zabierali m.in. przedstawiciele Chilijskiej Ligi Praw Człowieka Maximo Pacheco oraz Abdul Assadi pochodzący z Afganistanu, nakreślając sytuację w swoich krajach. Przemawiał również przedtsawiciel kolorowych Mike Mc Cormack, który zwrócił uwagę na to, że ruchu praw człowieka nie można utożsamiać tylko z rasą białą. Jako przedstawiciel Stowarzyszenia Praw Człowieka w Gujanie podkreślił, że przywódcy krajów w jego regionie odbierają apele o przestrzeganie praw człowieka jako ingerencję w wewnętrzne sprawy.[6]

Oprócz sesji plenarnych prowadzono także dyskusje w grupach tematycznych. Omawiano takie tematy, jak problem praw człowieka, jako przedmiot polityki międzynarodowej. W grupie tej uwzględniono zagadnienia przestrzegania międzynarodowego ustawodawstwa humanitarnego w kontekście zasady suwerenności państw oraz egzekucje przestrzegania praw człowieka przez instytucje międzynarodowe i opinię publiczną. Uzupełnieniem tematu była kwestia praw człowieka w rokowaniach dotyczących uzbrojenia, zadłużenia i handlu międzynarodowego. W kolejnych grupach próbowano znaleźć odpowiedzi na pytania, jak działać na rzecz likwidacji represji i prześladowań państwowych w różnych krajach? Oraz gdzie leżą granice ingerencji i kontroli państwa nad życiem obywateli? Szukając odpowiedzi na te pytania uwzględniono zagadnienia walki o zmniejszenie kary śmierci, zakaz tortur, oraz o nadużyciach psychoterapii do celów represyjnych. Pytano o zakres kontroli państwa nad nauka i edukacją, a także nad działalnością ekonomiczną. Dyskutowano także o warunkach zachowania tożsamości kulturowej każdego narodu, o prawach mniejszości, o znaczeniu ruchów pokojowych w procesie demilitaryzacji współczesnego życia. Ważkie znaczenie miał problem wolności zrzeszania się oraz prawa związkowe.[7]


[1] „KOS”, 1988, nr 2/132, s.7.

[2] „Informacja KIiP” 1988 sierpień – 1989 styczeń, nr 37-55, s.129-126.

[3] Tamże, s.139.

[4] Tamże, s.140.

[5] Tamże, s.141.

[6] Tamże, s.151.

[7] Tamże s.153-154.

Dodaj komentarz