Art. 17 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych[1] konstytuuje zasadę wyłącznego prawa autora do korzystania z utworu[2] zastrzegając jednak możliwość wprowadzenia wyjątków od niej przez ustawę[3]. Do grupy tych odstępstw[4] zalicza się m.in. przepisy dotyczące dozwolonego użytku. Przepisy regulujące dozwolony użytek prywatny zostały usytuowane w oddziale 3 rozdziału 3 zatytułowanego „Treść prawa autorskiego”.
Chodzi tutaj mianowicie o art. 23, który wg W. Machały „wydaje się całkowicie odpowiadać intuicyjnemu rozumieniu pojęcia dozwolonego użytku prywatnego”, art. 231 oraz art. 34 i 35 upapp zawierające wspólne dla obu form użytku zasady korzystania z utworów. Poza tym oddziałem znajduje się regulacja dotycząca dozwolonego użytku programów komputerowych, o której mówi art. 77 tejże ustawy. Model regulacji przyjęty przez naszego prawodawcę ma charakter zamkniętego katalogu ograniczeń bezwzględnych praw autorskich. Dlatego też, zgodnie z łacińską paremią exceptiones non sunt extendendae, podlega ścisłej interpretacji i stosowanie do niej analogii jest wykluczone.[5].
Gołat mianem dozwolonego użytku określa „…sytuację, w których wskazane jest ograniczenie monopolu autorskiego, mimo iż podmiotowi praw autorskich nadal przysługują prawa majątkowe do konkretnego dzieła.”[6], zaznaczając jednak, iż jest to definicja dość uproszczona, którą dalej doprecyzowuje określając dozwolony użytek jako „treściowe ograniczenie majątkowych praw autorskich” i kwalifikując je jako rodzaj licencji ustawowej[7]. W. Machała natomiast definiuje dozwolony użytek prywatny jako „formę ograniczenia swobody uprawnionego w zakresie autorskich praw majątkowych, polegającą na braku prawnej możliwości przeciwstawienia się przez uprawnionego eksploatacji jego utworu, spełniającej wymogi art. 23 upapp”[8].
Istotę norm dotyczących instytucji dozwolonego użytku prywatnego można sprowadzić do umożliwienia korzystania w określonych przypadkach, z prawnie chronionych utworów przez osoby trzecie, którym prawa autorskie do nich nie przysługują, bez potrzeby uzyskania przez nie zgody twórcy lub uiszczenia na jego rzecz odpowiedniej opłaty. Ujmując to inaczej „ograniczeniu podlega przyznana twórcy kompetencja do wyłącznego decydowania o zwielokrotnianiu i rozpowszechnieniu własnego dzieła oraz przysługujące mu prawo do czerpania korzyści”[9]. W tej kwestii nie ma wątpliwości w doktrynie. Rozbieżności pojawiają się natomiast przy próbie dokładniejszego określeniu charakteru limitacji jakich doznaje bezwzględne prawo twórcy. Jedna z koncepcji traktuje je mianowicie jako wewnętrzne granice tegoż monopolu, według drugiej są to „płynące z zewnątrz ograniczenia, podyktowane istnieniem pewnych nadrzędnych racji.”[10].
Przechodząc do omawiania funkcji, jakie pełnią przepisy o dozwolonym użytku prywatnym, chciałbym na początku podkreślić, iż mimo ostatnio nasilającej się krytyki tej instytucji oraz pojawiania się głosów przekonujących o jej nieprzydatności, uważam, iż odgrywają one kluczową rolę w utrzymywaniu równowagi pomiędzy bezwzględnymi prawami autora do utworu a godnymi ochrony interesami społeczeństwa. Użyłem tutaj sformułowania „interesy społeczeństwa”, ponieważ jestem przekonany, że normy dotyczące dozwolonego użytku osobistego, skierowane do indywidualnych osób korzystających z utworów w domowym zaciszu, w gruncie rzeczy urzeczywistniają podstawowe prawa człowieka, których poszanowanie leży przecież w interesie całego społeczeństwa. Normy dozwolonego użytku prywatnego umożliwiają m.in. opracowywanie nowych utworów poprzez czerpanie z dotychczasowych osiągnięć myśli ludzkiej, w którym to przypadku bezsprzecznie głównym beneficjentem efektów obowiązywania tych norm jest właśnie społeczeństwo jako pewna zbiorowość. Fakt ten podkreślę jeszcze przy omawianiu roli jaką dozwolony użytek prywatny odgrywa przy zagwarantowaniu swobodnego dostępu do dóbr kultury. Kwestia ta wydaje mi się o tyle istotna, iż śledząc wypowiedzi ludzi związanych w różny sposób z poruszaną tematyką – twórców, wydawców, przedstawicieli doktryny odnieść można wrażenie, iż uwagę swą skupiają oni głównie na dozwolonym użytku prywatnym, pozostawiając normy dotyczące użytku publicznego niejako „w spokoju”, będąc najwyraźniej przekonanymi o wyższości realizowanego przez nie interesu społeczeństwa nad interesem „prywatnym” poszczególnych jednostek.
Za W. Machałą[11] możemy wyróżnić 3 główne funkcje dozwolonego użytku prywatnego:
- zapewnienie racjonalności przepisów prawnych,
- zapewnienie swobodnego dostępu do dóbr kultury,
- zagwarantowanie poszanowania sfery prywatności.
Pierwsza funkcja jest wyrazem realizmu ustawodawcy i jego przekonania, iż nie powinien on tworzyć prawa, które nie byłoby realizowane, a z powodów technicznych bardzo skomplikowane i nieopłacalne ekonomicznie byłoby zagwarantowanie skutecznej kontroli przestrzegania tych norm. Co za tym idzie – przyznana twórcom na podstawie tych przepisów ochrona prawna byłaby fikcją. A martwego prawa, jak pisze w Komentarzu do ustawy… E. Traple, prawodawca tworzyć nie chce[12].
Jeśli chodzi o drugi cel to należy zauważyć w tym miejscu, iż część autorów, błędnie w moim mniemaniu, funkcję zapewnienia dostępu do dóbr kultury przypisuje jedynie dozwolonemu użytkowi publicznemu. Przepisy o dozwolonym użytku prywatnym odgrywają w tej kwestii tak samo ważną rolę jak przepisy o użytku publicznym. Sprowadzenie ich ratio legis jedynie do względów praktycznych[13], jest nieuzasadnionym obniżaniem ich rangi. Jak pisze W. Machała[14] , instytucja ta wypełnia doniosłe zadania w pomnażaniu dóbr kultury, które realizuje poprzez umożliwienie dostępu każdemu do dotychczasowego dorobku naukowego i kulturowego ludzkości. W innym miejscu zauważa on, iż ”wartości ogólnospołeczne leżą u podstaw wszystkich rodzajów dozwolonego użytku”[15]. Jako przykład takiego zastosowania tej instytucji autor podaje typową sytuację, która ma miejsce w zasadzie codziennie na każdej wyższej uczelni. Chodzi mianowicie o sporządzanie kopii artykułu lub fragmentu większego opracowania, którego egzemplarz znajduję się w bibliotece publicznej[16], a która ma zostać użyta w pracy badawczej. Również przy pisaniu tej pracy skorzystałem z dobrodziejstw jakie w zakresie zbierania i korzystania ze źródeł naukowych zapewnia opisywana instytucja.
Trzecim celem, jaki spełnia instytucja dozwolonego użytku prywatnego jest zapewnienie jednego z podstawowych praw człowieka – prawa do prywatności. Funkcja ta jest przeważnie pomijana w komentarzach i opracowaniach dotyczących dozwolonego użytku prywatnego, co dziwić może ze względu na rangę tego prawa leżącego przecież u podstaw demokratycznych porządków prawnych. Służyć ma ona głównie do ograniczania możliwości wkraczania przez podmioty uprawnione do zarządzania prawami autorskimi, na których ciąży obowiązek nadzoru nad poprawnym ich wykonywaniem, w codzienne życie użytkowników utworów. Gwarantuje ona pewien zakres swobody i komfortu eksploatacji dzieł w zaciszu domowym. I choć nie jest to z pewnością jedyny sposób na ochronę sfery naszej prywatności[17] przed nadużyciem podmiotowych praw autorskich, to jak pisze W. Machała „odpowiednio skonstruowana instytucja użytku prywatnego, jasno określając pozycję każdej z zainteresowanych stron, pozwala w ogóle uniknąć sporu [dotyczącego właściwego korzystania z chronionych prawem utworów – mój przypis] (…). Okazuje się zatem instrumentem bardziej efektywnym, a co za tym idzie – bezpieczniejszym dla obrotu.”[18].
—
[1] Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83).
[2] „twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu” (art. 17 ust. 1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych – Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83).
[3] „Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej.”( art. 17 ust. 1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych – Dz. U. 1994 nr 24 poz. 83).
[4] Zob. J. Marcinkowska ,op. cit, s. 78 gdzie autorka dokonuje podziału form limitacji praw autorskich na 5 grup przyjmując za kryterium podziału intensywność wkraczania przez te ograniczenia w autorskie prawa majątkowe. oraz W. Machała , op. cit. , s. 33.
[5] E. Traple, Treść prawa autorskiego , [w:] J. Barta (red.) i inni, Komentarz do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Kraków 2005, s. 308.
[6] R. Gołat, Komentarz do ustawy z 1994 roku o prawie autorskim i prawa pokrewnych, Warszawa 2003 r., s. 242.
[7] Ibidem.
[8] W. Machała, op. cit. , s.52.
[9] J. Preussner-Zamorska, op. cit., s. 354.
[10] Ibidem, s. 380.
[11] W. Machała, op. cit., s.18.
[12] Tak m.in. E. Traple, Treść prawa autorskiego , [w:] J. Barta (red.) i inni, Komentarz do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych , Kraków 2005 r., s.307.
[13] Ibidem.
[14] W. Machała, op. cit., s.17.
[15] Ibidem, s. 44.
[16] Ibidem, s. 17.
[17] Ochronę tego prawa zapewnia sama Konstytucja RP w art. 47 i 50.
[18] W. Machała, op. cit, s. 17.