Człowiek identyfikowany jest poprzez określenie jego imienia i nazwiska. Tu znaczenie podstawowe mają przepisy kodeksu rodzinnego i ich ustalenia w sprawie nazwiska osób w zależności od ich pozycji w rodzinie (np. żona przyjmuje – lub nie – nazwisko męża, itp.). Omawiając tę kwestię można przytoczyć orzeczenie SN, które podaje, że: „Kobieta, która ujawnia swemu otoczeniu nazwisko mężczyzny, który według niej jest ojcem mającego się urodzić dziecka nie działa bezprawnie w rozumieniu art. 24 § 1 k.c.” Prawo polskie zawiera – jak zauważa A. Szpunar – dość liberalnie przepisy w sprawie uzyskania nowego nazwiska, bądź zachowania dawnego, aczkolwiek i tu wprowadzone są pewne ograniczenia, co widać choćby na przykładzie orzeczenia NSA z dnia 7 września 1993 r., gdzie czytamy: „Zmiana nazwiska, polegająca na dodaniu jako drugiego jego członu nazwy przedsiębiorstwa (firmy) prowadzonego przez wnioskodawcę i motywowana dążeniem do ułatwień w działalności gospodarczej, nie jest uzasadniona „ważnymi względami”, o których mowa w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o zmianie imion i nazwisk.” Jest również rzeczą oczywistą, że osobie, której prawo do nazwiska zostało w jakiś sposób naruszone przysługuje ochrona na podstawie przepisów art. 23 i 24 k.c.
Literatura zgodna jest co to faktu, że również stan cywilny jest dobrem osobistym chronionym przez prawo w ten mianowicie sposób, że ochrony domagać się może osoba, co do której stanu cywilnego ktoś wyraża wątpliwości, poprzez kwestionowanie tego stanu bądź przypisuje sobie w stosunku do niej określony stan cywilny. Również pseudonim chroniony jest przez art. 23 k.c.
Artykuł 23 k.c. jako jedno z dóbr osobistych podlegających ochronie wymienia także wizerunek, który szczególnie często bywa naruszany poprzez jego rozpowszechniane bez zgody osoby uprawnionej. W tym punkcie przepisy kodeksu cywilnego wspomagane są przez przepisy prawa autorskiego. W rozdziale X, art. 81 czytamy, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zgody osoby na nim przedstawionej, nie dotyczy to jednakże osób powszechnie znanych, lub stanowiących jedynie szczegół całości, takiej jak np. zgromadzenie. Jak to widać na podstawie orzecznictwa: naruszenie prawa do wizerunku szczególnie często występuje poprzez bezprawne publikowanie fotografii określonej osoby.
Szpunar zaleca szerokie ujmowanie pojęcia tajemnicy korespondencji, jako dobra osobistego. W grę wchodzi tu ochrona nie tylko tajemnicy korespondencji jako takiej, lecz także wiadomości uzyskanych środkami telekomunikacji. Naruszenie może nastąpić bądź poprzez bezprawne otwieranie cudzej korespondencji, ukrycie jej lub zniszczenie zanim zdążył się z nią zapoznać adresat, podawanie się za inna osobę w rozmowie telefonicznej, itd. Kwalifikowaną postacią naruszenia tajemnicy korespondencji będzie sytuacja, gdy sprawca przekazuje osobie trzeciej uzyskane w ten sposób wiadomości. Charakterystyczne jest, że nie ma tu znaczenia fakt, czy treść korespondencji miała charakter poufny, czy też nie. Naruszenie tajemnicy korespondencji może nastąpić także z winy adresata, kiedy ten bez zgody osoby wysyłającej ujawni treść korespondencji. Szpunar podaje, że prawa autorskie do listu przysługują zasadniczo wysyłającemu.
Naruszenie nietykalności mieszkania może polegać na wdarciu się do cudzego domu, mieszkania czy tez działki gruntu związanej z ich używaniem. W tej materii zgodni są zarówno A. Szpunar jak i S. Grzybowski. Ten ostatni wymienia „nawet nieogrodzone ogródki działkowe, także ogródki przy domach jednorodzinnych oraz zagrodę członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej lub chłopa indywidualnie gospodarującego.” Jak widać – definicja nietykalności mieszkania jest ujmowana szeroko i zalicza się do niej oprócz wdarcia się inne przypadki niepokojenia kogoś w obrębie mieszkania, np. utrudnianie korzystania z niego. Dochodzeniem tego dobra osobistego – na co wskazuje orzecznictwo – może być nawet żądanie zakazania najemcy korzystania w określony sposób z zajmowanego przez niego pomieszczenia położonego we wspólnym mieszkaniu (oczywiście – w zależności od uzasadnienia tego żądania).
Literatura podaje, iż art. 23 k.c. w przypadku twórczości naukowej i artystycznej używa terminu „twórczość” jako zbiorcze określenie wszelkich dóbr osobistych przysługujących twórcy. Prawa przysługujące twórcy mają za zadanie chronić „osobisty jego stosunek do stworzonego przez niego dzieła” Naruszenie tych dóbr może nastąpić poprzez np. niedopuszczalne wprowadzanie w utworze zmian, dodatków, skrótów itp. Także w tej kwestii A. Szpunar konsekwentnie proponuje aby przyjąć obiektywny charakter tego dobra osobistego, a zatem – ochrona przysługuje autorowi niezależnie od tego, czy odczuł on ujemnie fakt naruszenia.
Przepis art. 23 k.c. obejmuje ochroną również twórczość wynalazczą i racjonalizatorską, aczkolwiek można zaryzykować twierdzenie, że przepisy kodeksu cywilnego stanowią jedynie uzupełnienie uregulowań ustawy o wynalazczości. Według A. Szpunara: „Na pierwszy plan wysuwa się sprawa różnych postaci naruszenia prawa do autorstwa projektu wynalazczego.” Twórca ma uprawnienia do uzyskania świadectwa autorskiego, może również żądać, aby nazwisko jego wymieniano w publikacjach i dokumentach. Zasady powyższe stosowane są również do wzorów użytkowych.
Jak to już zostało powiedziane – powyższy katalog dóbr osobistych ma zdecydowanie charakter otwarty. Oznacza to, że istnieją dobra osobiste nie wymienione wyraźnie w ustawie, a mimo to podlegające ochronie. Należy do nich choćby kult pamięci osoby zmarłej. Fakt ten uznają nie tylko autorzy ale także bogate orzecznictwo na ten temat. Zakres tego dobra osobistego obejmuje „prawo pochowania osoby bliskiej, prawo pielęgnowania jej grobu oraz prawo decydowania, czy po upływie określonego w ustawie z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (tekst jednolity Dz. U. Nr 47 z 1972 r., poz. 298) okresu 20 lat od pochówku, grób ten pozostaje nadal grobem tej właśnie osoby bliskiej, czy też pochowana w nim zostanie inna osoba”, prawo do pochowania w danym grobie, obok osób bliskich i inne. Wymieniane jako dobro osobiste są również: sfera życia prywatnego jednostki, prawo do nieujawniania (nawet prawdziwych) szczegółów z życia rodzinnego, prawo do zachowania w tajemnicy szczegółów życia intymnego, „całość życia uczuciowego i jego poszczególne przejawy”, korzystanie z wartości środowiska naturalnego, integralność seksualna i wiele innych. Odnośnie do nieujawniania szczegółów z życia rodzinnego SN zajął stanowisko, że prawdziwość udzielonych sądowi opiekuńczemu informacji wyłącza domniemanie bezprawnego naruszenia czci czy też dobrego imienia, z uwagi na szczególny przedmiot postępowania przed sądem opiekuńczym.
W miarę kreowania nowych dóbr osobistych poprzez doktrynę i orzecznictwo, a także w miarę rozwoju techniki i mediów, powyższy katalog poszerza się nieustannie. Potrzeba ochrony coraz to nowych sfer życia ludzkiego poprzez zaliczenie ich do sfery dóbr osobistych staje się koniecznością, gdyż stale pojawiają się nowe sytuacje, w których te prawa mogą być i są naruszane.
We współczesnej doktrynie nie spotyka się już zwolenników monistycznej koncepcji dóbr osobistych, zakładającej następujące ujęcie: jedno dobro osobiste i jedno odpowiadające mu prawo osobistości. Obecnie zdecydowanie przeważa koncepcja pluralistyczna. Według niej prawo polskie nie chroni jakiegoś pojedynczego, ogólnego dobra osobistego ale poszczególne dobra osobiste, wymienione w ustawie lub akceptowane przez doktrynę. Zwolennicy tej koncepcji przypominają, że katalog dóbr osobistych jest co prawda otwarty, ale nie nieograniczony, a idea ochrony tylko jednostkowych dóbr osobistych służy obiektywizacji i konkretyzacji ujęć prawnych, a także sprzyja precyzji rozstrzygnięć sądowych. Zresztą niejako najlepszym dowodem na niecelowość tworzenia ogólnego dobra osobistego jest art. 23 k.c., który wszak wymienia poszczególne dobra osobiste.
Z drugiej strony – skoro katalog dóbr osobistych stale się poszerza, to zbyt ostre ujęcie zakresu dóbr osobistych mogłoby być sprzeczne z interesami tych, którym te prawa przysługują, jako że zawężałoby zakres ochrony. S. Grzybowski, opowiadający się w zasadzie po stroni koncepcji pluralistycznej zaznacza jednak, że w momencie, gdy w grę będzie wchodziła ochrona dobra osobistego nie wymienionego w ustawie, a nawet takiego, z którym trudno połączyć jakąkolwiek nazwę, koncepcja ogólnego dobra osobistego stanie się użyteczna.
Także A. Cisek stara się bronić tezy o ochronie oprócz poszczególnych dóbr osobistych także „kompleksów dóbr, czy całych sfer życia człowieka”, uzasadniając, że w ten sposób bronimy jednostki ludzkiej jako „pewną złożoną całość psychofizyczną”
Jest rzeczą oczywistą, że dobra osobiste przysługują wszystkim osobom fizycznym, nie wolno jednak zapominać, że również osoby prawne mają prawo do ochrony przysługujących im dóbr osobistych. Takie prawo przyznaje im art. 43 k.c., który nakazuje przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosować odpowiednio do osób prawnych. Swoistą definicję dóbr osobistych osób prawnych proponuje orzecznictwo: „Dobra osobiste osób prawnych – to wartości niemajątkowe, dzięki którym osoba prawna może funkcjonować zgodnie ze swym zakresem działań”.
Rzecz jasna nie można mówić w tym wypadku o ochronie takich dóbr osobistych, jak zdrowie, życie czy swoboda sumienia, natomiast osoby prawne mogą domagać się ochrony w szczególności dobrego imienia, nazwy, tajemnicy korespondencji, nietykalności pomieszczeń – z tym założeniem zgadza się zarówno literatura jak i orzecznictwo: „Zgodnie z art. 43 k.c. przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych, a zatem także do przedsiębiorstw państwowych (art. 33 § 1 pkt. 2 kod. cyw.). Odpowiednie stosowanie art. 23 k.c. wyłącza z zakresu tej ochrony takie jednak dobra osobiste człowieka, które w przypadku osoby prawnej w ogóle nie mogą być brane pod uwagę, jak np. zdrowie lub wizerunek. Nie jest bowiem wizerunkiem osoby prawnej ani wizerunek miejsca jej siedziby ani osób, wchodzących w skład jej organów, lub nawet całego zespołu itp., jej elementów (z osobna lub łącznie wziętych).” W tym miejscu pojawia się problem – według jakiego kryterium należy oceniać czy nastąpiło naruszenie dóbr osobistych osoby prawnej?
A. Szpunar zwraca tu uwagę na lukę w rozumowaniu S. Grzybowskiego. Ten ostatni bowiem nadaje podstawowe znaczenie ujemnym przeżyciom psychicznym pokrzywdzonego przez naruszenie dóbr osobistych. Problem polega na tym, że nie sposób w wypadku osób prawnych mówić o jakichkolwiek przeżyciach psychicznych i nie sposób takiej osobie „zarachować ujemnych przeżyć psychicznych jej organów.” Szpunar proponuje tu prostszą drogę – mianowicie konsekwencję posługiwania się przy ocenie naruszenia dóbr osobistych kryteriami obiektywnymi. Podobnego zdania są inni autorzy. Dobrem chronionym w przypadku osoby prawnej będzie niewątpliwie firma jako nazwa, pod którą kupiec rejestrowy prowadzi swoje przedsiębiorstwo. Natomiast w żadnym razie nie można uznać za dobro osobiste osoby prawnej historycznej nazwy geograficznej. Mimo pozornej oczywistości tego faktu kwestia ta stała się przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego.