Jak opisałem w poprzednich rozdziałach jurysdykcja w sprawach o czary należała do sądów biskupich. Przypadki rozstrzygania przez sądy świeckie spraw należących do kompetencji sądów duchownych w Polsce opisują nam źródła już z drugiej połowy XV wieku.
Karol Koranyi twierdzi, że pierwszy proces o czary rozpatrywany we wsi Trześniowo, odbył się w roku 1450. Jednocześnie przypuszcza on, że ingerencje te mogły zdarzać się wcześniej. W następnych latach zjawisko to rozszerzało się i znajdujemy coraz częstsze potwierdzenie tej tendencji do tego stopnia, że od początku XVI wieku mamy do czynienia ze swoistym dualizmem jurysdykcyjnym w przypadku procesów o czary.
Pierwszym aktem inicjującym ten proces jest wspomniany edykt wieluński, który nakazywał ścigać przestępstwo herezji sądom miejskim. Sądy miejskie były wtedy uprawnione do ścigania we własnym zakresie osób podejrzanych o herezję, natomiast moc wyrokowania pozostawała nadal w rękach Kościoła. Inne jednak decyzje władcy wskazują na pozostawienie tych kompetencji biskupom i inkwizytorom.
Dwoistość rozwiązań wprowadzonych przez króla Władysław Jagiełłę w tym zakresie, szybko zostaje zastąpiona jednolitym stanowiskiem przekazującym całą władzę w sprawach negotia ecclesiastica Kościołowi. Kolejni królowie polscy kontynuowali tę linię polityczną.
W 1543 roku sejm polski zatwierdził kompetencje sądów kościelnych w sprawach wiary, herezji, schizmy, apostazji, bluźnierstwa, świętokradztwa i czarów. Jednocześnie konstytucja sejmowa zastrzegła, iż po częściowym rozsądzeniu przez sąd duchowny spraw, w których toczył się spór o własność, miały one być przekazywane sądom świeckim.