Prawo naturalne

5/5 - (5 votes)

Nie ma jednej, powszechnie przyjętej definicji prawa natury[1]. Większość przedstawicieli nauki prawa nie traktuje go zresztą, jako katalogu norm, ale raczej jako zbiór zasad, sposób myślenia, uzasadnienia pew­nych działań lub wyników wykładni prawa pozytywnego. Różnie ujmu­je się też prawo naturalne. Oprócz jego religijnych uzasadnień widzą­cych jego źródło w woli Boga, występują też laickie dopatrujące się pod­stawy dla zasad prawa natury w racjonalnie rozpoznanych regułach (isto­cie, naturze) funkcjonowania przyrody, społeczeństwa bądź człowieka (np. antropologiczne lub psychologiczne teorie prawa natury). Proble­mami tym szczegółowo zajmuje się historia doktryn politycznych i prawnych oraz teoria prawa.

W kwestii miej­sca prawa naturalnego w systemie prawa wykształciły się, najogólniej  rzecz biorąc, dwa stanowiska:

  1. Stanowisko głoszące nadrzędność prawa naturalnego nad konstytucją.  Niektórzy autorzy uważają, że zasady prawa naturalnego stanowią do­robek pokoleń, są lex in corda scripta i określają treść każdej konstytu­cji, determinują każdą jej zmianę. Stanowią one zabezpieczenie przed zniewoleniem jednostki przez państwo. Ustrojodawca nie tyle ustanawia je w konstytucji, co uznaje, zapisuje. Istnieją one zanim ustrojodawca przystąpi do prac nad konstytucją i musi je mieć na uwadze przez cały czas. Normy i zasady prawa naturalnego mają w tym ujęciu treść zmienną  w tym sensie, że starają się pogodzić niezmienne wartości z bieżącymi potrzebami życia społecznego. Służą one ocenie istniejących konstytucji i systemów prawnych, u których podstaw leży konstytucja, wprowadza­jąc zewnętrzny wobec nich punkt odniesienia. Należy przy tym podkreślić, że normy prawa naturalnego nic stanowią jakiegoś jednego, spójnego systemu, a wręcz przeciwnie, można ustalić różne ich katalogi w za­leżności od przyjętych kryteriów. Ku stanowisku uznającemu nadrzędność prawa naturalnego wydają się przychylać niektóre konstytucje.
  2. Stanowisko odrzucające nadrzędność prawa naturalnego nad konstytucją. Stanowisko to przeważa wśród przedstawicieli nauk prawnych, a tak­że w praktyce ustrojowej demokratycznych państw prawa, o czym prze­konuje choćby orzecznictwo ich sądów konstytucyjnych. Prawo natu­ralne w tym ujęciu nie stanowi kryteriów oceny konstytucji i nie wyzna­cza granic jej zmian.

Przeciwnicy nadrzędności prawa naturalnego nad konstytucją słusz­nie nie odrzucają jednak w ogóle jego jako źródła prawa i podnoszą, że  „krytyczna ocena prawa z punktu widzenia elementów ius – jeżeli nie  można uwzględnić ich w procesie wykładni i stosowania prawa (…) ­uzasadniać może zasadniczo tylko zmianę ustaw.

Konstytucja RP nie zawiera wprost wzmianki o prawie naturalnym, ani tym bardziej nic określa jego miejsca w polskim porządku prawnym.  Nie oznacza to jednak, że z jej postanowień nic można wyprowadzić żadnych wniosków w tym zakresie.

Niewątpliwie odwołaniem do prawa naturalnego jest dwukrotne  wskazanie przez Konstytucję na godność człowieka, właśnie w aspekcie  prawno-naturalnym. W końcowych słowach wstępu Konstytucja zawie­ra wezwanie ustrojodawcy do wszystkich, którzy będą ją stosować „aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej”.

W artykule 30 Konstytucja stanowi natomiast: „Przyrodzona i niezbywalna  godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiąz­kiem władz publicznych”.

Upoważnia to do stwierdzenia, że prawo naturalne zostało  jednak uznane przez Konstytucję za źródło prawa, ale o randze podkonstytucyjnej. Jego zasady mają być uwzględniane w trakcie stosowania postanowień konstytucyjnych i w trakcie ich wykładni. Zawierają one  także konkretne, skierowane do ustawodawcy nakazy i zakazy. Stąd też  uznać je należy za możliwe kryterium dla badania konstytucyjności ustaw,  przy czym działają tu one nie samoistnie, ale w powiązaniu z normą  konstytucyjną odwołującą się do nich. Takie traktowanie prawa natural­nego występuje zresztą w niektórych państwach demokratycznych (np. w Niemczech).


[1] B. Banaszak, Prawo konstytucyjne…, op. cit., s. 163.